26 lis 2014

Miłe akcenty pory deszczowej

120z
autoportret, listopad 2013
Oto jest - późna jesień. Okres działający na mnie (i na wielu spośród Was pewnie też) wybitnie depresyjnie. Wieczory przychodzą szybciej i trwają dłużej, a niestety jestem jedną z osób bardzo podatnych na zmiany pogodowe. Deszcze i brak słońca szybko wprowadzają mnie w stan odrętwienia. Rok temu, mniej więcej w tym samym czasie zrobiłam w przypływie pozytywnej energii post o jakże chwytliwym tytule "Jak nie popełnić samobójstwa?". Jeśli macie względem październikowo-listopadowej jesieni podobne odczucia to powinniście się z nim zapoznać.

Dla większości z nas ucieczką od popadania w letarg jest internet. Niestety, czasem ciężko wyłapać moment, w którym należałoby już z niego wyjść. W trosce o Wasze (i moje!) zdrowie psychiczne postanowiłam opublikować wpis poświęcony wszystkiemu, co warte uwagi. Będzie coś do poczytania, pooglądania i posłuchania. Jeśli zdacie sobie sprawę, że:
♢  po raz kolejny oglądacie na Instagramie te same zdjęcia i właściwie nie wiecie czemu
ciągle czaicie się na Facebooku w oczekiwaniu aż u góry  pojawi się czerwona jedyneczka obwieszczająca nowe powiadomienie 
odświeżacie Pudelka trzeci raz i ciągle nie ma nic nowego na głównej (oczywiście wiem, że zaglądacie tam sporadycznie, okazjonalnie, a właściwie to przecież wcale... ja też)

... od razu wróćcie do tego wpisu i sprawdźcie, czy nie przegapiliście jakiegoś linka.