26 maj 2013

KRAKÓW | Pogranicza mody

W Krakowie trwa Miesiąc Fotografii, którego tematem przewodnim jest - uwaga, uwaga - moda! Do 16 czerwca w różnych punktach miasta są organizowane wystawy, warsztaty, spotkania ze znanymi ludźmi, także spokojnie jest jeszcze szansa na obejrzenie wszystkiego. Postanowiłam spędzić weekend bardziej produktywnie niż odświeżając facebook'a i wybrałam się do Bunkru Sztuki na wystawę pt. "Pogranicza Mody". W trakcie jej oglądania (szczególnie na początku) miałam mieszane uczucia i czasem nie rozumiałam, co wspólnego mają pokazywane zdjęcia z głównym tematem. Ale pod koniec stwierdziłam, że nie żałuję wydania tych 5 złotych, bo jednak kilka ciekawych pomysłów i inspiracji z niej zaczerpnęłam, więc zdecydowanie zachęcam do jej obejrzenia.

5 maj 2013

Tessellate

♪♫♪♫Alt-J (∆) - Tessellate♪♫♪♫


082zm (2)
019zmm-horz 156zm
male109zm zdjęcia: tata fotografi
| kapelusz - H&M 'The New Fashion Icons' | choker - H&M | sukienka - New Look |
| pasek - sh | koronkowa spódnica - Stradivarius | buty - no name | lakier do paznokci - Topshop /

Czarownice - kobiety tajemnicze, balansujące na krawędzi dobra i zła, maczające palce w czarnej magii - nie raz inspirowały projektantów mody. Według ludowych podań miały paktować z szatanem, sprowadzać ludzi na niewłaściwe ścieżki, ściągać na nich plagi oraz powodować klęski żywiołowe. Na przestrzeni wieków inkwizycja ścigała podejrzanych o uprawianie czarów, poddawała torturom w celu wyciągnięcia obarczających zeznań, a następnie wykonywała setki wyroków śmierci.

Ale odchodząc od historii, sylwetki na pograniczu gotyku, punk'a, a także inspirowane średniowieczem oraz kobiety wamp pojawiały się na wybiegach Rodarte, Alexandra McQueena czy Luelli (lata 2007-08). Mój dzisiejszy strój może trochę przywodzić na myśl czarownicę, ale jednak w wersji 'dziennej' - bez kociołka i krwi dookoła. Kapelusz wpadł w moje ręce zupełnie przypadkowo, kiedy już pogodziłam się, że w Krakowie go po prostu nie znajdę w odpowiednim rozmiarze. A tu proszę - niespodzianka! Leżał sobie taki samotny, bez metek na ziemi, więc sami rozumiecie, że po prostu musiałam go przygarnąć. Następnym razem pokażę go w bardziej casualowej odsłonie.

Mam nadzieję, że spędziliście majówkę tak miło, jak ja :)