13 sty 2012

Trudno mi się przyznać

♪♫♪♫Ania - Trudno mi się przyznać ♪♫♪♫



1. Stara sesja Emmy Watson dla Teen Vogue (jeszcze w długich włosach!) sprzed trzech lat. Całość jest utrzymana w magicznym klimacie, ale to zdjęcie od zawsze jest moim ulubionym. I trudno mi powiedzieć czy to zasługa pięknej Emmy, bajkowej sukienki czy niecodziennego otoczenia.

2. Tak wygląda wizualizacja mojej koszuli idealnej! COMME des GARÇONS to właśnie klasyczne ubrania z intrygującymi elementami. W tym wypadku zdecydowanie prosty fason służy koszuli, ze względu na złote wykończenia, które przykują wzrok niejednego przechodnia. Mania kołnierzykowa jeszcze mi nie przeszła i bardzo chętnie pożyczyłabym to cudo z szafy Betty.

3. To jest natomiast kawałek mojego wymarzone pokoju. Kolor ścian jest po prostu idealny! Dodatkowo podkreślony przez pawie pióra i ramki w kolorze postarzanego złota. Gust Louise nigdy mnie jeszcze nie zawiódł.

4. Alexander McQueen był pierwszym projektantem, którym się zafascynowałam i już zawsze będe miała do niego ten szczególny sentyment. Co prawda nie ma go już wśród nas, ale w ubiegłym roku nowojorskie Metropolitan Museum of Art otworzyło wystawę "Savage Beauty", na której wystawiono największe dzieła Lee. Oddałabym wszystko, żeby tam być i na własne oczy zobaczyć te małe dzieła sztuki, ale niestety jestem zmuszona zaspokajać apetyt pięknymi zdjęciami Andrew Boltona.

5. Jak&Jil to, jak powszechnie wiadomo, jedna z najlepszych streetstyleowych stron w sieci. Nie jest to moje główne źródło inspiracji, ale nigdy nie żałuję, gdy tam zajrzę, bo zawsze udaje mi się natrafić na jakieś fantastyczne ujęcie. Tym razem zachwyciła mnie cekinowa sukienka duetu Dolce&Gabbana. O ile jej długość jest dość niefortunna i jedynie szczupłe, bardzo wysokie osoby mogą sobie na taką pozwolić, o tyle kolor - coś między turkusem a morskim - bardzo przykuł mój uwagę. Tylko gdzie ja teraz znajdę cokolwiek w takim odcieniu?

6. Jestem fanką Dakoty Fanning (i bynajmniej nie przez rolę w "Zmierzchu"). Imponuje mi, bo jest niewiele starsza ode mnie, a osiągnęła bardzo wiele. Jest ambitna, a jej rozwój jest świetnie widoczny w coraz to nowszych produkcjach filmowych. Dzięki swojej ciekawej urodzie świat mody przyjął ją z otwartymi rękoma, a ja zawsze chętnie oglądam zdjęci z jej udziałem. Wracając do sesji, dużo osób burzyło się, że wygląda tu za staro, ale gdyby to do mnie zadzwonili z Elle UK nie wahałabym się ani chwilę. W tym zdjęciu szczególnie podoba mi się połączenie najróżniejszych wzorów i faktur, co wymaga sprawnej ręki. W moim przypadku podobne eksperymenty najczęściej kończą się tym, że wyglądam jak pracownik cyrku. Ale podobno praktyka czyni mistrza!

7. Kolejne zdjęcie pochodzące z bloga Jak&Jil. Tym razem jest to obiekt pożądania tysięcy kobiet na całym świecie - torebka francuskiej marki Céline - dziś model kultowy, który doczekał się wielu kopii. Ten konkretny model ujął mnie połączeniem kolorów i chętniej przygarnęłabym właśnie tę torebkę niż klasyczną czarną. Niestety, na razie nie zapowiada się, żeby to marzenie się spełniło... 

8. Pandora - jedna z moich pierwszych "blogerskich miłości". To, między innymi, dzięki niej zapragnęłam rozpocząć prowadzenie własnej strony. I choć jej teatralne sesje w strojach z epoki mnie nie porywają, to w dalszym ciągu jest moim głównym źródłem inspiracji.

9. Na sam koniec zostawiłam zdjęcie, o którym nie potrafię zbyt wiele powiedzieć. W tym miejscu wyszło na jaw moje niechlujstwo. Nie podpisałam go ściągając z internetu i teraz nie mam pojęcia skąd je wzięłam, ani z jakiego magazynu pochodzi. Uważam je natomiast za absolutnie cudowne! Genialne połączeniem marynarki w kolorze butelkowej zieleni z kolorową apaszką (zapewne jedwabną), a do tego kapelusz i warkocz nadające całości pazura. To zdjęcie zainspirowało  mnie do noszenia welurowych rzeczy, kupienia męskiego kapelusza i... czytania książek.

Miłego weekendu!